Bursztyn i talenty dziecięce to coś unikatowego: rozmowa z Katarzyną Michalską, założycielką Fundacji Wsparcia Rozwoju Społecznego JANTAR
Jedną z aktywności Fundacji są warsztaty bursztynowe. Dzieci, młodzież i dorośli chcą słuchać opowieści o bursztynie?
Bursztynowa edukacja ma głęboki sens. Kto będzie kontynuował bursztynowe tradycje, kto ma go kupować, jeśli nie będzie wiedział, dlaczego miałby to robić? Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób, w szczególności na terenach, gdzie tradycyjnie od wieków był on obrabiany, ma zaledwie podstawową wiedzę na jego temat bez zamiłowania do jego piękna. Prowadzę warsztaty w różnych regionach kraju, także zagranicą, i mam wrażenie, że mieszkańcy Pomorza mniej przywiązują wagę do tego, jak bardzo bursztyn jest dla nas ważny i jakie znaczenie ma w poznawaniu dziejów Ziemi i historii kulturowej człowieka.
Jak próbujesz to zmieniać?
Opowieściami, które staram się uczynić jak najbardziej fascynującymi. Informacje dobieram tak, by były interesujące dla określonej grupy odbiorców. Inaczej rozmawiam z dziećmi w przedszkolu, inaczej z dorosłymi. Opowiadam o jego unikatowości i magii, o tym, jak fascynował ludzi od zarania dziejów – jak był amuletem przynoszącym szczęście naszym przodkom, o Rzymianach na bursztynowym szlaku, którzy przywędrowali na daleką i niebezpieczną Północ, by tu zachwycić się jego urokiem, nazwać go Złotem Bałtyku, bo mienił się w blasku słońca niczym drogocenne złoto, i że transportowano go w tak dużych ilościach na południe Europy, że nawet siatki gladiatorów walczących podczas igrzysk były nim zdobione. O Homerze, który pisał o bursztynie w „Odysei”, i Pliniuszu Starszym, od którego dowiadujemy się o zachwycie bursztynem w starożytnym Rzymie. I o paleontologach, którzy badając ukryte w bursztynie inkluzje, przekazują nam cenną wiedzę o życiu na Ziemi ponad 40 mln lat temu. Dowodów na to, że bursztyn był cenny, był i jest nadal ceniony, jest naprawdę wiele. Współcześnie wiemy o nim dużo więcej niż ludzie w odległych epokach, więc przekonanie o niezwykłości bursztynu powinno być oczywiste… A jednak tak nie jest. Dlatego tak ważne jest to, co robimy, by małą Zosię czy małego Jasia przekonywać budzącymi ich emocje historiami, które na długo zapamiętają, by potem jako nastolatkowie czy dorośli przyjeżdżali do Gdańska szukać bursztynu, a kto wie, może nawet zostaną mistrzami bursztyniarzami? Pracujemy nad tym, by mieli solidne podstawy, by pokochać bursztyn całym sercem.
Masz w zanadrzu bursztynowe historie z podziałem na kategorie wiekowe?
Oczywiście! Jak byś wytłumaczyła przedszkolakom, kiedy powstał bursztyn? Miliony lat to czas trudny do wyobrażenia nawet dla dorosłego. Więc nawiązuję do filmu „Pingwiny z Madagaskaru” i lemurów –pierwsze lemurowate pojawiły się na Ziemi mniej więcej w tym samym czasie co żywicujący las bursztynowy. I już mamy odniesienie, które budzi emocje – bo przecież wszyscy kochają króla Juliana (śmiech). Daję im bursztyn do rąk, pozwalam poczuć jego ciepło, lekkość i zapach. Z kolei seniorzy chcą słuchać o bursztynie w kontekście jego właściwości prozdrowotnych, które wykorzystuje się m.in. w różnego rodzaju maściach działających przeciwzapalnie czy odżywczych kremach. Wiedziałaś, że dawniej ludzie, kiedy gorzej się czuli, wrzucali do ogniska bursztyn, żeby inhalować się jego kadzidlanym zapachem? Takich fascynujących historii jest naprawdę wiele z nich znajduje potwierdzenie w dzisiejszej nauce. Model zawsze jest podobny – najpierw opowiadam o bursztynie, potem prowadzę warsztaty sensoryczne. By pokazać, że bursztyn to nie tylko biżuteria – i nie tylko funkcja zdobnicza, ale też użyteczna. Dla przykładu jutro w jednej zeszkół na Kaszubach będziemy robić spinki do włosów zdobione bursztynem inspirowane kaszubskimi wzorami – odwołując się do historii bursztynu w tymregionie i do bursztynów znajdowanych od wieków na kaszubskich polach.
Słyszałam, że potrafisz zaintrygować bursztynem nawet młodzież, co wydaje się wręcz… nierealne…
Ostatnio na targach biżuterii na Stadionie Narodowym w Warszawie opowiadałam o bursztynie. Zaczynałam z jedną osobą na widowni, a w trakcie spotkania przyciągnęłam na spotkanie całą rzeszę słuchaczy. Przyszła głównie nastoletnia młodzież! Można? Można! (śmiech) Warto młodych ludzi edukować, opowiadać im o bursztynie, szczególnie że oni mają niesamowitą wyobraźnię i tkwi w nich ogromna kreatywność. Poznając ich pomysły na wykorzystanie bursztynu, jestem pewna, że współcześnie nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa w tej materii, a oni stworzą z niego jeszcze wiele produktów, które pokochają inni. Mnie urzekł m.in. pomysł ciasteczek z…bursztynowym pyłem. Nawet takie upiekłam z moimi córkami (śmiech). Sama z resztą ciągle dowiaduję się czegoś nowego – ostatnio dotarła do mnie informacja, że jest człowiek, który z bursztynu szlifuje szkła do okularów. Muszę go koniecznie poznać!
Jak Ty się zainteresowałaś bursztynem?
To ciekawa historia świadcząca o tym, jak wiele może się wżyciu zmienić, kiedy ktoś rozbudzi w Tobie zainteresowanie. W moim przypadku był to poławiacz bursztynu. Samo poławianie mnie nie wciągnęło, zrobiły to opowiadane przez niego historie, ale przede wszystkim jego fascynacja poławianiem, ten spokój i jednoczesna ekscytacja, jakie odnajdują poławiacze czy poszukiwacze. I ogromnym szacunkiem dla natury, która wyrzuca złociste bryłki na plażę. Pierwszą moją bursztynową aktywnością była produkcja zegarków zdobionych bursztynem, potem były kobiece wyprawy motocyklowe szlakami bursztynowymi, aż wpadłam na pomysł autorskich bursztynowych warsztatów. Uwielbiam tę pracę, uwielbiam opowiadać o bursztynie i zarażać nim innych. Gdyby zapytać innych bursztynników czy bursztyniarzy, dlaczego zajmują się bursztynem, jestem pewna, że usłyszelibyśmy mnóstwo fascynujących historii. Jestem przekonana – i sama jestem tego najlepszym przykładem – że tkwi w nim jakaś magiczna siła, która nas do energetyzowuje. Wcale mnie nie dziwi, że kiedyś z bursztynu wykonywano amulety. Ja też noszę wyłącznie bursztynową biżuterię!
Katarzyna Michalska – wiceprezeska Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu, prezeska Amber Miraculum i założycielka Fundacji Wsparcia Rozwoju Społecznego JANTAR, realizującej liczne projekty edukacyjne, które – poprzez bursztyn – mają za zadanie także integrować i rozwijać artystycznie. Fundacja prowadzi m.in. Teatr dziecięcy Jantark i grupę młodzieżową SIGMArium, jak również zajęcia arteterapii bursztynowej dla dzieci i młodzieży. Aktualnie Fundacja pracuje nad stworzeniem otwartej pracowni bursztynowej dla młodzieży oraz Zakątka Juraty w Miszewku –miejsca, gdzie odbywać się będą rożnego rodzaju warsztaty związane z bursztynem i legendami kaszubskimi. Działania Fundacji można wesprzeć, m.in. zamawiając kreatywne warsztaty bursztynowe oraz przekazując środki na realizację prowadzonych inicjatyw: https://zrzutka.pl/mrh2kxi https://zrzutka.pl/d4xcsr.